Jako organizatorzy rowerowej Masy Krytycznej w Łodzi - manifestacji obecności rowerzystów w mieście, prosimy rowerzystów o znajdowanie i opisywanie absurdów drogowych, które uniemożliwiają normalne poruszanie się rowerem po Łodzi.

Akcję tę nazwaliśmy"Seek & destroy - rowerowe absurdy" (tutaj więcej).

Znak T-22

Jednym z największych absurdów jest skrzyżowanie Piotrkowskiej z Mickiewicza i Piłsudskiego. Proszę sobie wyobrazić, że rowerzysta nie ma możliwości przejechania go w sposób zgodny z przepisami! Za każdym razem musi łamać przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego. Rowerzysta podróżujący ulicą Piotrkowską z kierunku południowego i skręcający na zachód ma do wyboru zignorować nakaz skrętu albo złamać przepis nakazujący jazdę zawsze po istniejącej ścieżce rowerowej.
18 sierpnia 2009 roku złożyliśmy pismo do dyrektora Zarządu Dróg i Transportu (treść pod linkiem)w którym podpowiadamy w jak prosty sposób umożliwić rowerzystom bezpieczne i zgodne z KRD poruszanie się przez to skrzyżowanie.

O ironio! Wczoraj i dzisiaj straż miejska urządziła sobie polowanie na rowerzystów próbujących jechać ul. Piotrkowską - wlepia im mandaty po 250 zł każdemu.

Jak sprawę przedstawiają media:


EXPRESS Ilustrowany 20.08.2009 "Na Piotrkowskiej strażnicy polują na cyklistów"

GAZETA Wyborcza 20.08.2009 "Bezsensowne znaki i bezmyślni piesi"

DZIENNIK łódzki 22.08.2009 "łódź: ZDiT nie odda 250 zł"