Od kilku lat na Mani trwa festiwal twórczości chodnikowej. Przy okazji remontów chodników przy spokojnych ulicach, urzędnicy postanowili pobudować fragmenty czegoś asfaltowego co do złudzenia przypomina drogi dla rowerów. Pozostaje pytanie - po co? 

Urzędnicy zaczęli budowanie fragmentów dróg rowerowych na Mani już w 2012 roku (kliknij). Pod koniec 2016 roku opisywaliśmy (w osobnym artykule) efekty działalności Zarządu Dróg i Transportu na ul. Solec, teraz podobne asfaltowe tworki pojawiają się na pobliskiej ul. Siewnej. Podobne, ale można rzecz że gorsze.  

Opisujemy tę inwestycję drogową, gdyż w ostatnim czasie w miejscu które było rozgrzebane od wielu miesięcy, finalnie pojawił się asfalt. 

Zacznijmy od skrzyżowania z ul. Borową, na której wątpliwe aby udało się kiedyś zmieścić separowaną drogę rowerową (pomińmy tutaj zasadność jej budowania). Tutaj, zaraz za zakrętem pojawia się asfaltowa część chodnika.

Siewna1 

Podstawową zagadką pozostaje, jak według urzędników należy na coś takiego wjechać lub zjechać rowerem? 

Siewna2

Naprawdę nie ma nawet odrobiny zniwelowania krawężnika aby zjechać na jezdnię. Manewr wjechania z przeciwnej strony wydaje się jeszcze bardziej skomplikowany, bo miejsce to jest tuż za zakrętem, a od rowerzysty wymagałoby to zjechania w tym miejscu do środka ulicy. Są to konsekwencje niefrasobliwego zmieniania organizacji ruchu przez urzędników, gdyż do niedawna ulica ta była jednokierunkowa, zaś sama droga dla rowerów wydawałaby się zasadna - bo umożliwiała jazdę w kierunku przeciwnym. Wówczas wjazd na taką drogę dla rowerów także byłby prostszy. 

Siewna3

Czego nie dało się zrobić dla rowerzystów (łagodny zjazd na jezdnię) urzędnicy wykonali dla samochodów. I to nawet w takim miejscu, gdzie nie ma żadnej bramy wjazdowej do posesji! 

Siewna4

Podobne problemy napotka rowerzysta chcący skręcić w ulicę Omłotową, albo co gorsze włączyć się z niej do ruchu. Jak ma wjechać na tę drogę dla rowerów? 

Siewna5

Kolejne skrzyżowanie (z ul. Azaliową) i dokładnie ta sama niedoróbka! 

Siewna7

Dojeżdżamy do pierwszego miejsce konfliktowego: brama wejściowa do cmentarza Mania. Tą stroną w ogóle nie powinno prowadzić się trasy rowerowej... po efektach widać, że kogoś z projektujących ten bubel chyba jednak olśniło i postanowił urwać drogę dla rowerów. 

Siewna8

Ale spokojnie! Jest za to fragment po stronie północnej. Od wspomnianego wyżej skrzyżowania z ul. Azaliową 
Siewna9

Ale i tutaj fragment asfaltowego chodnika urywa się po niespełna kilkudziesięciu metrach - wjazdem na jezdnię. 

Siewna10

Jadąc dalej na zachód docieramy do skrzyżowania z ul. Wieczność, na której najwyraźniej planowany jest przejazd dla rowerów. 

Siewna11

Następnie w śladzie byłego torowiska tramwajowego istnieje chodnik z wystarczającą przestrzenią na zbudowanie drogi dla rowerów. Takie są najwyraźniej planu urzędników. (Cały czas pomijamy zasadność budowy separowanej drogi przy tego typu ulicach). 

Siewna12 Siewna13

Siewna14 Siewna15

I docieramy do końcówki niedawno zakończonej realizacji w postaci mostku na rzece Bałutce (o którego funkcjonalności pisaliśmy w osobnym artykule - kliknij) 

Siewna16

Od ponad dekady zabiegamy w Łodzi o rozbudowę infrastruktury rowerowej. Przy czym (o czym nie raz już wspominaliśmy) nie oznacza to budowanie drogi dla rowerów przy każdej jezdni. Separowane trasy powinni bez wątpienia pojawiać się przy arteriach, szerokich jezdniach, trasach o dużym natężeniu ruchu pojazdów silnikowych... ale czy małych ulicach także? Według nas na pewno na tym etapie rozwoju tras rowerowych w Łodzi, gdzie brakuje nam jeszcze sporo podstawowych tras łączących osiedla. Przy obecnym ruchu rowerowym nie ma uzasadnienia (zwłaszcza przy tak małych nakładach w budżecie rowerowym) aby wydawać publiczne środki na tworzenie tras rowerowych, które może i znajdą amatorów, ale na tyle nielicznych że sens budowania jest wątpliwy. 

 

{hb}