Trasa Górna to przede wszystkim gigantyczna inwestycja drogowa, przy której powstaje także droga rowerowa. Ale czy naprawdę nie dało się jej zrobić dobrze?

Realizacją tej inwestycji zajmuje się łódzka firma Mosty-Łódź S.A., ta sama która będzie budowała trasę W-Z w centrum miasta. Nazwa firmy dobitnie pokazuje jaki ma podstawowy profil działalności. Być może firmie wychodzą duże inwestycje, ale kiedy przyjrzymy się tej małej, to strach pomyśleć jak będzie wykonana droga rowerowa w centrum miasta (przy okazji modernizacji tramwaju W-Z). 

Pełna FOTOrelacja (88 fotografii) - ZOBACZ.

Do ukończenia tej inwestycji pozostało jeszcze ponad dwieście dni, ale już teraz widać w wielu miejscach, jak będzie wyglądała droga rowerowa. Pierwsza podstawowa różnica w stosunku do tego co było zapowiadane - nie widać czerwonego asfaltu, jako ostatecznej ścieralnej warstwy na rowerówce. 

Zacznijmy od początku, czyli od skrzyżowania z ul. Pabianicką i podłączeniu do istniejącej drogi rowerowej wzdłuż al. Jana Pawła II. 
Pierwszą rzeczą na jaką trzeba zwrócić uwagę, to brak zachowanej skrajni przy drogach rowerowych. Skrajnia dla dróg rowerowych w polskich przepisach jest określona na 20 cm (źródło). Rzuca się to w oczy już przy ekranach akustycznych, ale później będzie jeszcze kilka przykładów. 
 
 

Skrzyżowanie z ul. Przyszkole pokazuje, jak bardzo niepoważnie do tego projektu podszedł wykonawca. Z tego nie da się korzystać! 



W bonusie rowerzystom zafundowano "krawężniczek" 

Kolejna wpadka jest na wschodnim wlocie ul. Pabianickiej. Droga rowerowa się rozpoczyna, ale... 

Kolejny przykład bubla to wjazd do nieistniejącej posesji przy ul. Pabianickiej, który okazał się dla wykonawcy istotniejszy od drogi rowerowej. Brak ciągłości nawierzchni, niewygodne uskoki.

Tuż obok wjazd ul. Brużyckiej przy ul. Pabianickiej. Wykonawca także w tym miejscu zdradził swoje zamiłowanie do krawężników na drodze rowerowej.

Na skrzyżowaniu z ul. Pryncypalną, wykonawcy zapomniało się aby zachować ciągłość nawierzchni drogi rowerowej.

Skrzyżowanie z ul. Demokratyczną. Problem wydaje się być mały gdy stoi jeden rower... a co gdy na zielone będzie oczekiwać więcej rowerzystów?


Jeden krawężnik to za mało? Wykonawca zafundował w kilku miejscach podwójną przeszkodę - granitowa opaska jest poniżej wysokości zarówno krawężnika jak i asfaltu.

Czyżby wykonawca zapomniał czym jest skrajnia? Słupki w odległości kilku centymetrów od drogi rowerowej, to nie tylko zawężanie newralgicznego miejsca skrzyżowania, ale także postępowanie niezgodne z przepisami!


Dlaczego wykonawca zamiast zachować ciągłość asfaltowej drogi rowerowej, wyłożył paskudną czerwoną kostką wjazd do nieistniejącej posesji? Tym razem przy ul. Demokratycznej. 

Czyżby wykonawca zapomniał o asfaltowym przejeździe na skrzyżowaniu Paradnej i Ustronnej? Co to za kostka betonowa na środku?

I oto grande finale tego fragmentu! Droga rowerowa w ul. Paradnej zakończona w taki oto sposób.

Niestety, na całej długości rowerówki wzdłuż trasy Górna, występuje niebezpieczna różnica poziomów. Chodnik jest za krawężnikiem o niemałej wysokości.

Skrzyżowanie z ul. Graniczną. Tutaj droga rowerowa się urywa. W oddali widać wiadukt nad ul. Rzgowską.