Droga dla rowerów wzdłuż al. Ofiar Terroryzmu kończyła się na skrzyżowaniu z ul. Tomaszowską. Nie dość że sytuacji nie poprawiono, to ją jeszcze znacząco pogorszono

 O fatalnym projektowaniu modernizacji ul. Tomaszowskiej pisaliśmy już w zeszłym roku (kliknij). Wracaliśmy też uwagę na kompletny brak połączenia z istniejącą drogą dla rowerów wzdłuż al. Ofiar Terroryzmu 11 Września.  

Miejsce to było także przedmiotem wyjazdowej komisji transportu Rady Miejskiej, w której uczestniczyło dwóch urzędników Biura Inżyniera Miasta - jego dyrektor pan Formański i kierownik Janusz Maciaszek. Wszyscy byli zgodni, że połączenie istniejącej drogi rowerowej jest fatalny i należy go poprawić. 

Wcześniej to rondo wyglądało tak: 

Już wówczas wyjazd i wjazd na widoczną w lewym dolnym rogu fotografii drogę dla rowerów był trudny. Ale teraz rondo wygląda jeszcze gorzej i wygląda na to, że postanowiono zrobić z niego barierę nie do przejścia dla rowerzystów. Linie ciągłe na rondzie skutecznie uniemożliwiają wjazd, a wyjazd jest możliwy jedynie w stronę północną. Pozostałe relacje zostały uniemożliwione. 

rondoTomaszowskaOfiar

Rondo, które dotychczas było już niebezpieczne dla niechronionych uczestników ruchu, a dla rowerzystów było problemem, teraz po zmianach stało się rondem  turbinowym. Przyjęło się mówić, że tego typu rondo jest bezpieczniejsze, bo nakierowuje kierowców na odpowiedni tor jazdy. Jest jednocześnie takim typem ronda, w którym prędkość najazdowa pojazdów jest większa, właśnie przez wspomniane wcześniej ułatwienie.
Jednak co ta zmiana oznacza dla rowerzystów? Kompletny paraliż, albo konieczność łamania znaków poziomych, które kompletnie nie uwzględniają ruchu rowerzystów w tym miejscu. Warto zwrócić uwagę ile tam zostało przestrzeni wyłączonej z ruchu - nawet tam autor tego pomysłu nie pomyślał o ruchu rowerowym. 
Minęło 7 miesięcy od wizytacji radnych i urzędników na miejscu, że przez tyle czasu ktokolwiek z zarządzających ruchem w Łodzi rzuci na tapet temat tego ronda, że może Miejska Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego będzie miała szansę wypowiedzieć się na ten temat. Nie. Teraz sprawę tylko pogorszono. Pogorszono także bezpieczeństwo rowerzystów. 
O sprawie powiadomiliśmy już radnych uczestniczących we wspomnianej komisji transportu. Zaś do Biura Inżyniera Miasta wysłaliśmy prośbę o przesłanie zatwierdzonej organizacji ruchu. Niech każdy pozna nazwiska urzędników odpowiedzialnych za ten projekt. 
 
Występowaliśmy już nie raz z propozycjami rozwiązania tego ronda. Ale jak widać, BIM czeka na ofiary. Może wówczas ktoś wyciągnie w stosunku do tych urzędników konsekwencje? 
rondoTomaszowskaOfiarPropozycja
 
Otrzymaliśmy odpowiedź z Biura Inżyniera Miasta UMŁ. Podpisanym pod pismem jest pan Janusz MAciaszek, który w październiku 2019 uczestniczył w wyjazdowym posiedzeniu komisji transportu Rady Miejskiej. Wówczas przemilczał projektowane zmiany. 
BIM rondo aOT11W odp
Czerwona krsna oznacza instniejącą od 13 lat drogę dla rowerów, którą taki projekt organizacji ruchu kompletnie zablokował. Nie ma możliwości ani wjechania na droge dla rowerów ani bezpiecznego zjechania z niej. 
rondo aOT11W
Oto urzędnicy którzy wpadli na ten pomysł i go wdrożyli. 
rondo aOT11W zatwierdzenie
 
{hb}