Od północy 31 grudnia 2011 roku będzie można legalnie i bez żadnych przeszkód prawnych, przewozić rower środkami transportu zbiorowego w Łodzi. Rzecz tak powszechna w wielu miastach, w Łodzi nie obyła się bez batalii 

Jeżdżąc rowerem po mieście rzadko kiedy myśli się jakby tu wsiąść do tramwaju czy autobusu. Ale zdarzają się sytuacje wyjątkowe jak kontuzja, awaria roweru czy nagłe załamanie pogody. I co wtedy? Z pomocą może przyjechać pojazd komunikacji zbiorowej. Niestety, dotychczas w Łodzi sprawa nie była jednoznaczna. Wszystko zależało od dobrego humoru kierującego pojazdem MPK. Teraz to się zmienia, bo prawo miejscowe w jasny sposób mówi o możliwości wożenia rowerów w tramwajach i autobusach. W nocy z 30 na 31 grudnia wchodzą w życie nowe przepisy pozwalające na przewożenie rowerów w tramwajach i autobusach. Radni wyrazili na to zgodę już 16 listopada, ale zgodnie z prawem, informacja o tym musiała być opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Łódzkiego (co nastąpiło 17 grudnia 2011 r.). Kolejne 14 dni na uprawomocnienie i... stąd taka data.

Przewóz rowerów będzie możliwy w pojazdach MPK po uiszczeniu dodatkowej opłaty. Opłata za przewóz bagażu w wysokości równej opłacie normalnej za przewóz osób. Opłata za bagaż obowiązuje bez względu na posiadane przez pasażera uprawnienia do ulg. (źródło MPK)

W Polsce 
Możliwość wożenia rowerów w komunikacji zbiorowej jest dość powszechna. Z tego udogodnienia mogą korzystać rowerzyści m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Trójmieście i w Warszawie, gdzie taka podróż nie jest dodatkowo płatna. W Łodzi jednak bywało z tym różnie. Niemal każdy słyszał o takich przypadkach lub zna kogoś komu przydarzyło się wyrzucenie lub niewpuszczenie przez kierowcę MPK. Za każdym razem kierowcy zasłaniali się regulaminem... 

Co o tym MPK?
Na wrześniowej Masie Krytycznej, wraz z rowerzystami jechały autobusy do których mógł wsiąść każdy rowerzysta. Wśród rowerzystów jechał także prezes MPK Radosław Podogrocki, który zapewniał że rowerzyści do pojazdów miejskiego przewoźnika wchodzić mogą. Podkreślił także, że pewna niechęć kierujących pojazdami komunikacji zbiorowej wynika z faktu, że według Ustawy Prawa przewozowego, to kierujący pojazdem odpowiada za wszelkie szkody powstałe w pojeździe. Prezes jednocześnie obiecał, że rozpocznie szkolenia swoich pracowników aby z większym zaufaniem podchodzili do rowerzystów, tym bardziej że jak zapewnił każdy nowo zakupiony lub zmodernizowany pojazd (autobus i tramwaj) będzie wyposażony w stojak rowerowy umiejscowiony w tylnej części pojazdu. 

Rada Miejska
Pomysł uszczegółowienia "przepisów porządkowych związanych z przewozem osób, zwierząt i rzeczy w  środkach komunikacji lokalnego transportu zbiorowego w Łodzi" to inicjatywa radnego Bartosza Domaszewicza. Według radnego, wszelkie wątpliwości rozwieje wprowadzenie proponowanego zapisu: „Pasażer może przewozić zwierzęta i rzeczy w tym rowery, z wyłączeniem wymienionych w § 12, jeżeli istnieje możliwość takiego ich umieszczenia w pojeździe, by nie utrudniały przejścia, nie zagrażały bezpieczeństwu ruchu, nie zasłaniały widoczności kierującemu pojazdem i nie powodowały zagrożenia dla innych podróżnych.” 
Relacja z głosowania jakie odbyło się na sesji Rady Miejskiej 16 listopada 2011.  

Komentarz: 
Czy to jakiś wielki sukces? Nie, bo to powinna być normalność. Tak samo jak w wielu miastach w Polsce czy Europie, przewóz rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej jest czymś oczywistym. Cieszymy się, że ta uchwała w końcu została uchwalona i radni dali jasny sygnał, że sprzyjają realizacji zapisów Karty Brukselskiej, do której podpisania zobligowali prezydenta miasta w głosowaniu rok temu. Martwi jednak ilość czasu i energii jaką poświęcono na przegłosowanie tak banalnej sprawy. Dziesiątki minut poświęconych na dyskusje i zadawanie pytań na sesji, obrady komisji radnych na które nikt nigdy nie zaprosił nikogo z przedstawicieli organizacji rowerowych. Można dojść do przekonania, że większość radnych wiedząc jak wygląda rower, uważa że wie wszystko na temat transportu rowerowego. Dobrze, że znajdują się radni którzy chcą pytać i słuchać ekspertów, wynikiem czego jest normalizowanie prawa w Łodzi.

{hb}
{foto:Aktron}