Pod koniec lutego Radny Rady Miejskiej Marcin Hencz zapytał prezydent Łodzi o standardy budowy dróg rowerowych i aktualizację dokumentu, który ma już prawie 11 lat

Radny Hencz: Złożyłem interpelacje i jestem po wstępnych rozmowach z urzędnikami w sprawie zaktualizowania łódzkich standardów rowerowych. Powstały one dekadę temu. Teraz możemy nanieść nowe przepisy prawne, nasze doświadczenia z tego czasu i pozytywne przykłady z innych miast.
Mój priorytet jest jasny. Rowerzysta musi być dobrze widoczny dla kierowcy i nie stwarzać żadnych utrudnień dla pieszych. Dobrze zaprojektowana infrastruktura nie musi konfliktować.

Oto treść interpelacji

InterpelacjaHencz022020

Odpowiedź udzielona przez wiceprezydenta Rosickiego nie pozostawia złudzeń, że przygotowanie porządnych standardów budowania dróg dla rowerów w Łodzi nie jest priorytetem. 
InterpelacjaHencz022020Odp 
Dokument nazywany "wytycznymi" został ustanowiony w Łodzi pod koniec czerwca 2009 roku. Już wówczas nie był opracowaniem nowoczesnym. Ale przez ponad dekadę w polskim prawie zaszło wiele zmian, których te "standardy" nawet nie uwzględniają. Zaś wymienione przez prezydenta opracowanie spotkało się z wieloma krytycznymi uwagami, począwszy od horrendalnej ceny jaką za nie zapłaciło Ministerstwo Infrastruktury (1 224 588 zł), wpisanie w nie rozwiązań niestosowanych w Europie albo wręcz sprzecznych z polskimi przepisami. Podpieranie się nimi nie wróży niczego dobrego. 

{hb}