Po raz pierwszy w tej kadencji odbyła się taka wyjazdowa komisja transportu Rady Miejskiej w Łodzi. Zarówno radni jak i urzędnicy przejechali się rowerami. Dlaczego taką trasą?

 Miejscem startu był plac przed dworcem Łódź Widzew. To tutaj znajduje się jeden koniec drogi dla rowerów zbudowanej 7 lat temu (kliknij)
radni na rowerach 17x2019Zaplanowana trasa miała pokazać radnym, jak przekrojowo wygląda sytuacja mieszkańców Łodzi poruszających się rowerami. Na trasie zaplanowano zarówno jazdę po nowej drodze dla rowerów, przejazd przez duże skrzyżowania, jazda po dawnych chodnikach na których nakazano jazdę rowerem, przejazdy dla rowerów o które zabiegaliśmy po kilka lat, starą infrastrukturę rowerową wymagającą naprawy, urywające się trasy rowerowe przed skrzyżowaniami, dojazd po płytach chodnikowych do parku, teren rekreacyjny, jazda po wąskiej jezdni, ale także nowa budowa w której zabrakło miejsca dla rowerzystów, albo jazda rowerami po jezdni na której wyprzedzają nas ciężarówki.
Naszą intencją nie było przekonanie radnych aby akurat na tej trasie od razu zbudować drogę dla rowerów, ale pokazać różne oblicza codziennej jazdy rowerem po Łodzi. 

Stacja 1
Początek trasy z dworca rozpoczyna się od poszukiwania dojazdu do drogi dla rowerów, która rozpoczyna się/kończy w taki sposób 

Stacja 2
Kolejnym przystankiem, niejako "naturalnym" był przejazd przez rondo Inwalidów. Sygnalizacja świetlna nie pozwala tam przejechać z jednej strony na drugą na "jednym cyklu świateł". Z tego też powodu rondo pokonaliśmy dopiero po 15 minutach od wystartowania z miejsca zbiórki. 

Stacja 3
Rozpoczynamy jazdę po nieistniejącej drodze dla rowerów. Mimo znaków pionowych jest tam zwykły chodnik z nakazem jazdy rowerem po jednej stronie. Na nawierzchni wyłożonej płytami chodnikowymi jednak nie uświadczymy znaków poziomych wskazujących podział na część pieszą i rowerową. 

Stacja 4
Zatrzymujemy się przy stacji roweru publicznego (ostatniej w tym rejonie miasta). Tuż obok istnieje przejazd dla rowerów przez ul. Wujaka, który powstał dopiero w 2013 roku, Wcześniej był tu punkt teleportacji - przejście dla pieszych a po obu stronach droga dla rowerów. Cały czas jednak brakuje połączenia rowerowego z zachodnią stroną ul. Puszkina.

Stacja 5
Rondo Sybiraków, kompleksowo zmodernizowane w 2017 roku, ujawnia wiele mankamentów. Brak dojazdu drogi dla rowerów wzdłuż ul. Puszkina, chodnik na którym poruszać się mają rowerzyści, ale także niezrozumiały zestaw znaków, które wzajemnie się wykluczają. Kierowcy dostają informację o konieczności ustąpienia pierwszeństwa oraz o przejeździe dla rowerów, a w tym samym miejscu rowerzystom nakazuje się ustępowanie pierwszeństwa. Więcej opisanych w osobnym artykule (kliknij).

Stacja 6
Dalej jedziemy ul. Przybyszewskiego na skrzyżowaniu z ul. Haska 3 lata trwały apele o wyznaczenie przejazdu dla rowerów w śladzie drogi rowerowej. 
Tutaj informacja z listopada 2018 kiedy istniał jeszcze bałagan ze znakami. 

Stacja 7
Skrzyżowanie z ul. Lodową które było modernizowane kilka lat temu. Niestety, nie wyznaczono tutaj na jednym z 4 wlotów skrzyżowania przejazdu dla rowerów. Dlatego pomimo otrzymania zielonego światła wzdłuż ul. Przybyszewskiego, jesteśmy zmuszeni czekać na zielone światło wzdłuż ul. Lodowej. Ostry skręt w lewo, sprawił niektórym radnym problem, gdyż miejsca jest tam naprawdę niewiele.

Stacja 8
Przedostaliśmy się przez skrzyżowanie i aby dostać się do asfaltowego ciągu pieszo-rowerowego, znowu musimy przejechać po nawierzchni chodnikowej. Podczas wspomnianej modernizacji nie zadbano o połączenie dla rowerzystów. 

Stacja 9
Jadąc po nierównej nawierzchni ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż ul. Lodowej, docieramy do skrzyżowania z ul. Dąbrowskiego. 
Tutaj mamy punkt teleportacyjny przez przeskalowaną i szeroką jezdnię.

Droga dla rowerów jest zakończona, a radni otrzymują zadanie: dostać się na drugą stronę. Każdy według własnych możliwości i umiejętności.

Stacja 10 
Jedni przechodzą przejściem dla pieszych, inni próbują wraz z samochodami przejechać to skrzyżowanie. Wszystko po to, aby dostać się do kolejnej chodnikowej drogi dla rowerów, która jest dokładnie po przeciwległym narożniku skrzyżowania. 
Co ciekawe, już w 2013 roku miały tam pojawić się przejazdy dla rowerów łączące obie strony skrzyżowania (zobacz projekt). Niestety, już na etapie realizacji (wybrany wykonawca, który rozpoczął budowę) zatrzymano prace i dotąd do nich nie powrócono. Dalej ruszamy "chodnikiem" na którym postawiono znaki nakazu jazdy rowerem.

Stacja 11
Mijamy park na Młynku, w którym jak się okazało, niektórzy radni byli pierwszy raz w życiu.

Stacja 12
Jedziemy gruntową ulicą Startową wjeżdżamy w ul. Kotoniarką w kierunku ul. Tomaszowskiej. Skręcamy na południe i zatrzymujemy się na nowym rondzie u zbiegu z ul. Jędrzejowską. Radni nie mogą wyjść z podziwy, że przy takiej budowie (która opisaliśmy w osobnym artykule), nie uwzględniono rowerzystów. Jak na zamówienie, w momencie naszej krótkiej pogawędki, mija nas kilku mieszkańców na rowerach. Każdy w inną stronę, w inny sposób, w innym celu pokonywał to skrzyżowanie.

Stacja 13
Zawracamy w kierunku rondka u zbiegu ul. Tomaszowskiej, Kotoniarskiej i al. Ofiar Teorroryzmu. Tutaj próbujemy dostać się do zakończonej ślepo drogi rowerowej.

Każdy na inny sposób, jedni schodzą z rowerów i przechodzą przez przejście dla pieszych, inny forsują krawężnik aby dostać się na chodnik. Wszyscy pod wrażeniem. Radny Tomasz Kacprzak mówi, że jadąc drogą dla rowerów od strony Olechowa tutaj zwykle kończy swoje rowerowe wycieczki i zawraca. Przewodniczący komisji transportu Krzysztof Makowski pyta żartobliwie, czy to po złości wybrano taką trasę przejazdu aby było trudno. Tyle, że te problemy ma wielu poruszających się tędy rowerami. W trakcie krótkiego postoju mija nas kolejnych kilku rowerzystów. Ruszamy dalej ul. Tomaszowską. 

Stacja 14
Po przejechaniu kilometra, na którym wyprzedzają nas samochody i ciężarówki, docieramy do skrzyżowania z ul. Dąbrowskiego. Radna Marta Przywara jest w szoku, jak można jechać rowerem po jezdni kiedy wyprzedzają nas TIRy. Zatrzymujemy się aby zobaczyć "co dalej". Rowerzysta w tym miejscu albo ma przerąbane albo mocarne nerwy aby dostać się do drogi dla rowerów przy ul. Lodowej. Istniejące jeszcze kilka lat temu przejścia dla pieszych obecnie kompletnie zatraciły swój wygląd (farba została zupełnie starta). Urzędnicy fotografują miejsce

Stacja 15
Na zakończenie upominki dla radnych i urzędników, Każdy z uczestników otrzymał książkę, której premiera odbyła się w tym roku w Łodzi. 

Dziękujemy serdecznie komisji transportu za umożliwienie wspólnego wyjazdu radnych i urzędników. Jesteśmy pewni, że ta wyprawa pozostanie w pamięci uczestników. Radni zadeklarowali, że w przyszłym roku podobna komisja wyjazdowa odbędzie się w innej części Łodzi.
Jednocześnie radni zapowiedzieli na 21 listopada 2019 komisję rady miejskiej, na której podsumują wnioski z dzisiejszego przejazdu. 

Komisja Transportu i Ruchu Drogowego

Przewodniczący: Krzysztof Makowski.
Wiceprzewodniczący: Marcin Hencz.

Członkowie:

  • Kamil Jeziorski,
  • Tomasz Kacprzak,
  • Marta Przywara,
  • Mateusz Walasek.

W przejeździe uczestniczyli także urzędnicy 

Dyrektor Biura Inżyniera Miasta Maciej Formański oraz p.o. kierownika Oddziału Zarządzania Ruchem na Drogach Janusz Maciaszek
Zastępca Dyrektora Zarządu Dróg i Transportu ds. Inżynierii Ruchu - Tomasz Grzegorczyk, oraz przedstawiciel Zarządu Inwestycji Miejskich.

{hb}