Czy lusterko w rowerze jest zbędnym gadżetem, a może wręcz przeciwnie i poprawia bezpieczeństwo oraz komfort jazdy rowerem? Póki co, nie ma prawnego obowiązku posiadania lusterka na swoim rowerze, zatem każdy powinien samemu spróbować i odpowiedzieć sobie czy takie udogodnienie jest dla niego satysfakcjonujące 

test lusterek rowerowych playNa decyzję o wyposażeniu roweru w lusterko bez wątpienia wpływ ma przede wszystkim to jakiego typu rower posiadamy i gdzie się nim najczęściej poruszamy. Możliwość obserwacji tego co znajduje się za nami z pewnością docenią ci, którzy poruszają się rowerami miejskimi i przede wszystkim tam gdzie jest większy ruch drogowy. Wówczas walor możliwości dostrzeżenia tego co znajduje się za nami jest dużym udogodnieniem i pozwala sprawnie podejmować decyzję o rozpoczęciu skrętu w lewo - według statystyk policyjnym manewru najbardziej urazogennym podczas którego dochodzi do dużej liczby potrąceń rowerzystów. Skręcanie w lewo wymaga od nas bowiem upewnienia się czy nikt za nami nie jedzie i nie zamierza nas akurat wyprzedzić. Bez lusterka wymaga to odwrócenia głowy przy jednoczesnym utrzymaniu prostego toru jazdy. To może wydawać się proste, ale wcale takie być nie musi. Tracimy bowiem na kilka sekund widok tego gdzie i na co wjeżdżamy. Lusterko za to daje nam możliwość podglądu bez konieczności odwracania głowy, bo to co jest za nami widać cały czas i wystarczy na chwilę przenieść swój wzrok na inną część kierownicy. 

Natomiast ci którzy jeżdżą głównie sportowo, zwykle po bezdrożach lub na specjalnych obiektach sportowych, nie są narażeni na sytuacje kiedy obserwacja pola za nami jest istotna. Stąd też rzadko spotyka się widok zamontowanego lusterka przy rowerach typu MTB czy BMX. 

Wspólnie ze internetowym sklepem rowertour.com przygotowaliśmy dla Was test lusterek, które na pierwszy rzut oka nie różnią się od siebie niczym szczególnym. Ale różnice są i warto mieć o nich świadomość przed decyzją o zakupie. Do testów otrzymaliśmy trzy lusterka marki XLC, modele MR-K10, MR-K12 i MR-K13. Poza tym samym producentem, ich cechą wspólną jest taki sam korpus wysięgnika który mocujemy do kierownicy  roweru. I tutaj ważna cecha - pasują jedynie do kierownicy mieszczącej się w przedziale 21-26 mm, co oznacza że lusterko będzie ciężko zamocować do kierownic z większą kierownicą. Całość wykonana jest z  tworzywa sztucznego. Drugą cechą wspólną jest fakt, że do testów otrzymaliśmy lusterka do montowania na lewą stronę kierownicy. Są bowiem w ofercie także lusterka rowerowe do montowania na prawą stronę, ale w naszej ocenie są one dużo mniej potrzebne na drogach o ruchu prawostronnym, a takim jest m.in Polska. Co oczywiście nie wyklucza możliwości zamontowania sobie dwóch lusterek po jednym na każdą stronę. Kolejna wspólna cecha wynika z takiego samego sposobu mocowania, wszystko odbywa się za pomocą regulacji dwóch śrub typu imbus rozmiar 5. Dzięki temu możemy dopasować lusterko niemal do każdego wygięcia kierownicy. Producent chwali się, że lusterko posiada kąt składania 180 stopni i jest obracane o 360 stopni i nazywa to regulacją 3D - i jest to prawdą! 

Przejdźmy zatem do cech odróżniających te modele lusterek, a tych także jest kilka: 

  • XLC MR-K10  zwierciadło odbija naturalne kolory ale jest nieco wypukłe co sprawia, że zwłaszcza przy krawędziach nieco zniekształca obraz. Ma to w zamyśle zwiększać pole widzenia, ale może powodować pewien dyskomfort poznawczy - w niewielkim stopniu podobny do rybiego oka. W konstrukcji zastosowano także stal nierdzewną. Obudowa wyposażona jest we wzór pokryty odblaskową farbą. Co oczywiście może poprawia widoczność dla jadącego z naprzeciwka, ale nie odbija za wiele światła.
     XLC MR K10 front XLC MR K10 rewers
  • XLC MR-K12 wyposażono je w zabezpieczone przed pęknięciem szkło lustrzane 'Blue HD', cieniowane na niebiesko. Dzięki funkcji Antiblend, współczynnik transmisji światła wynosi 60%. I faktycznie to działa. Obudowa podobnie jak w poprzednim opisywanym modelu ma wzór namalowany odblaskową farbą. 
     XLC MR K12 front XLC MR K12 rewers
  • XLC MR-K13 w tym modeli zwierciadło ma także niebieski odcień co ma ograniczać niepożądane refleksy i odbijanie nieprzyjemnych promieni słonecznych oraz świateł pojazdów. Samo lustro jest stosunkowo największe z testowanych lusterek i daje nam największy obraz obiektów znajdujących się za nami. Obudowa wyposażona jest w prostokątny biały odblask, czyli dodatkowy element poprawiający naszą widoczność po zmroku dla jadących z przeciwka w naszym kierunku. 
     XLC MR K13 front XLC MR K13 rewers

Modele K10 i K-12 mogą przypaść do gustu lubiących futurystyczne kształty, co jednocześnie niesie za sobą konsekwencję w postaci mniejszej przestrzeni samego zwierciadła. Lusterka te można polecić tym, którzy są dalekowidzami albo odległość oczu od lustra nie jest za duża - osoby niższe. W przeciwnym razie można odnieść wrażenie że patrzy się na coś bardzo małego przypominającego szczelinę w bunkrze. W połączeniu z drganiami kierownicy na nierównym podłożu może sprawić, że stracimy największe walory jakie dawać nam powinno lusterko. 

Natomiast model K-13 ma wszystkie cechy dobrego lusterka. Z jednej strony podobnie do poprzednich modeli łatwość w montażu, ale ma odpowiednią wielkość zwierciadła co sprawia że widzimy w nim wszystko czego należy oczekiwać od lusterek. Z drugiej strony ma zastosowane szkło lustrzane 'Blue HD' co czyni je uniwersalne zarówno w słoneczne dni jak i po zmroku. To rozwiązanie doceni każdy kto nie lubi być rażony słońcem lub światłami nadjeżdżających z tyłu pojazdów.