Kolejny wygrany w budżecie obywatelskim wniosek rowerowy, nie mógł być realizowany przez własną interpretację przepisów stosowaną przez łódzkich urzędników. Sytuację wyjaśniło dopiero pismo z Ministerstwa

Wniosek do budżetu obywatelskiego złożyć jest stosunkowo prosto, ale później przed wnioskodawcą czekają miesiące starań i pilnowania, aby urzędnicy nie zaprzepaścili zaufania społecznego. Tym razem znowu było podobnie. 

W 2016 roku do budżetu obywatelskiego został zgłoszony mały osiedlowy projekt, który polegał na wywieszeniu kilkunastu tabliczek pod istniejącymi znakami. Zatem koszt symboliczny, a efekt miał polegać na ułatwieniu jazdy rowerem po osiedlu Chojny. Wnioskodawca projekt złożył (kliknij), otrzymał pozytywną rekomendację od urzędników (kliknij), przeprowadził kampanię informacyjną wśród mieszkańców, a podczas głosowania zachęcił 389 osób do poparcia jego wniosku. Tyle wystarczyło, aby ten wart niespełna 15 tys złotych projekt, przeszedł do realizacji. 

Projekt obejmował następujące ulice: Zamknięta, Wdzięczna, Strzelecka, Powszechna, Mieszczańska, Królewska, Obszerna, Sarmacka. Wszystkie to lokalne małe uliczki osiedlowe, na których wprowadzono jakiś czas temu ruch jednokierunkowy, ze względu na bezpieczeństwo dzieci i pieszych poruszających się tymi ulicami. Ruch rowerowy temu w żadnej sposób nie zagrażał, a wręcz by uławił, bo w okolicy wiele osób porusza się rowerami.

I tutaj sytuacja zaczęła się komplikować. Bo do działania weszli urzędnicy Biura Inżyniera Miasta UMŁ wraz z jednym z urzędników ZDiT wydziału sterowania ruchem (tym samym, który wcześniej zaopiniował pozytywnie projekt). Zaczęli po swojemu interpretować przepisy, które obowiązują w całym kraju. Nie przekonywały ich argumenty, że kontraruch rowerowy (możliwość jazdy rowerem w obu kierunkach po ulicy jednokierunkowej dla samochodów) tworzy się w całej Polsce w wielu miastach. 

Urzędnicy obstawali, że nie można wyznaczyć na tych ulicach kontraruchu, bo są one za wąskie na wyznaczenie na wlotach ulic specjalnych pasów dla rowerów. Była to o tyle zabawna interpretacja przepisów, że na przykład na ulicy Strzeleckiej ci sami urzędnicy dopuścili "kontraruch samochodowy" dla mieszkańców konkretnej posesji.  Podobna sytuacja była z ulicą Zamknięto, które do niedawna była dwukierunkowa dla samochodów - teraz podobno była już za wąska, aby jeździły tamtędy rowery. 

Strzelecka kontraruch 

Miesiące miłały, a mieszkańcy nie mogli doczekać się realizacji wniosku, który wybrali w głosowaniu. W końcu sprawa została poruszona w połowie sierpnia na specjalnym spotkaniu jakie zorganizował wiceprezydent Wojciech Rosicki. Po wysłuchaniu argumentacji urzędników, wnioskodawcy i naszej, nakazał urzędnikom wysłanie pisma do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z prośbą o wydanie decyzji, jak należy interpretować przepisy. 

Pismo do Ministerswa wysłano po kolejnym miesiącu. Zaś Ministerstwo odpowiedziało po kolejnym miesiącu. Kolejny miesiąc zabrało urzędnikom przygotowanie projektów, a jeszcze kolejny miesiąc aby wdrożyć rozwiązanie. Wnioskodawcy oczywiście nikt nie informował. Ważne, że w końcu jest! Poniższe fotografie przedstawiają znaki na ulicach Socjalna/Powszechna.

Socjalna/Powszechna 

A to wszystko na podsatawie przepisów jakie weszły w życie w październiku 2015 roku

„Jeżeli na jezdni jednokierunkowej dopuszcza się ruch rowerów w kierunku przeciwnym do ruchu pozostałych pojazdów, pod znakiem D-3 umieszcza się tabliczkę z napisem „Nie dotyczy” i symbolem roweru lub wózka rowerowego. Szerokość tabliczki powinna mieć szerokość znaku D-3. Na przeciwległym wlocie pod znakiem B-2 umieszcza się tabliczkę z napisem „Nie dotyczy” i symbolem roweru lub wózka rowerowego.”

„Jeżeli na jezdni ruch jest otwarty w jednym kierunku tylko dla określonych pojazdów w tym:
– karetek pogotowia,
– pojazdów straży pożarnej, 
– autobusów komunikacji publicznej,
– rowerów
- wówczas na wlocie, na którym dopuszcza się wjazd tych pojazdów, umieszcza się znak B-2 z tabliczką, na której umieszcza się napis „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu lub wyrażeniem określającym ten pojazd, których zakaz nie dotyczy

Dwukierunkowy ruch rowerów lub wózków rowerowych na jezdni drogi jednokierunkowej może być wprowadzony tylko na drogach w obszarze zabudowanym, na których dopuszczalna prędkość pojazdu lub zespołu pojazdów nie jest wyższa niż określona w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r.– Prawo o ruchu drogowym. Jeżeli na wylocie ze skrzyżowania zastosowano znak B-2, to na wlotach pozostałych umieszcza się odpowiednio znaki dopełniające wraz z tabliczkami o takiej samej treści, jaką zastosowano pod znakiem B-2.

Reasumując: 
Dopuszcza się dwukierunkowy ruch rowerów lub wózków rowerowych na jezdni drogi jednokierunkowej bez
wyznaczania pasa ruchu dla tych pojazdów, jeżeli:

  • dopuszczalna prędkość nie jest większa niż 30 km/h,
  • zapewniono bezpieczeństwo kierującym pojazdami podczas zmiany kierunku jazdy na wlotach i wylotach drogi na skrzyżowanie.

{hb}