7 stycznia 2011 roku prezydent miasta podpisała kartę brukselską. Oto nasze subiektywne 6 największych wydarzeń tych mijających 6 lat

Karta brukselska jest pewnego rodzaju zobowiązaniem władz miasta, że będzie sprzyjać rozwojowi infrastruktury rowerowej. Możemy się oczywiście spierać, czy wykorzystano wszystkie możliwości aby to spełnić, ale niezaprzeczalnie przez te 6 lat Łódź zmieniła się bardzo. 

Rok 2011 był przełomowy, gdyż Łódź jako pierwsze miasto w Polsce zdecydowało się na postawienie całorocznego urządzenia do zliczania rowerzystów - tak zwane liczydło powstało przy al. Mickiewicza przy obecnym dworcu tramwajowym. 

W 2012 rozpoczęto budowę długo wyczekiwanej (zabiegaliśmy o nią kilka lat) drogi dla rowerów na Widzew. Dzięki tej inwestycji powstała trasa łącząca skrzyżowanie marszałków przez rondo Inwalidów aż po skrzyżowanie z ul. Augustów i dalej w stronę Janowa i Olechowa. Już w dniu otwarcia wiedzieliśmy, że pomimo niewystarczających parametrów to był strzał w dziesiątkę - od razu zaroiło się od mieszkańców jeżdżących rowerami.
Zakończeniem tej inwestycji była modernizacja pozostałych odcinków trasy WZ, która nastąpiła dopiero w 2016 roku.

2013 rok to szczyt popularności Łódzkiej Masy Krytycznej. Ta dzisiaj już zawieszona comiesięczna manifestacja, w swoim szczytowym momencie - czerwcu zgromadziła rekordową frekwencję. Finał w łódzkiej Atlas Arenie zgromadził tłumy. Z perspektywy czasu można różnie oceniać ŁMK, bezsprzecznie jednak był to ogromny sygnał łodzian że oczekują bezpiecznej i nowej infrastruktury rowerowej.

Rok 2014 był rokiem wyborczym, a dzięki sprawnym zabiegom ówczesnego wiceprezydenta Łodzi Radosława Stępnia, udało się wygospodarować największy w historii (i do teraz nie powtórzony) budżet inwestycyjny na rozwój łódzkiej infrastruktury rowerowej. Wówczas zbudowano lub rozpoczęto największą ilość nowych dróg dla rowerów. 

Sukcesem 2015 roku jest według nas wygrana w budżecie obywatelskim. Na nasz projekt wymalowania pasów ruchu dla rowerów na kilkudziesięciu kilometrach łódzkich ulic, zagłosowało ponad 9 tysięcy mieszkańców Łodzi. Co sprawiło, że wniosek ten zajął 4 miejsce w całym mieście.

Zaś 2016 należał bez wątpienia do uruchomionego Łódzkiego Roweru Publicznego. ŁoRP stał się widziany wszędzie, z nowego środka transportu publicznego skorzystało ponad 1,5 mln osób. Pobite zostały także rekordy wypożyczeń - średnia jednego roweru w Europie to ok 7 razy każdego dnia. W rekordowym dniu w Łodzi odnotowano średnio 18,5 wypożyczenia każdego roweru.
Dzięki powszechności rowerów, wielu mieszkańców na nowo przypomniało sobie przyjemność z jazdy rowerem po mieście, ale także wielu doświadczyło na sobie trudy z jakimi muszą borykać się rowerzyści. Wielu z nowych rowerzystów zrozumiało o co od tak dawna zabiegamy w naszym mieście.

Co przyniesie przyszłość? Czy rowerowa Łódź stała się faktem i drogą z której nie ma już odwrotu? Czas przyniesie odpowiedzi na te pytania.

{hb}