O tym, że wzdłuż ul. Dąbrowskiego powstanie droga dla rowerów pisaliśmy już na początku 2017. Ostrzegaliśmy że rozwiązania tam zastosowane są delikatnie mówiąc dyskusyjne. Ale teraz naszym oczom objawiło się tak absurdalne rozwiązanie, że musicie to zobaczyć!

 W styczniu 2017 roku w specjalnym artykule (kliknij) opisaliśmy planowany przebieg drogi dla rowerów, którą ktoś zaplanował wzdłuż ul. Dąbrowskiego. 

według przedstawiciela Zarządu Inwestycji Miejskich "ciekawostką będzie fakt, że droga dla rowerów przebiegać będzie przez park". I brzmi to oczywiście obiecująco. Tylko gdy bliżej przyjrzymy się planom, już tak różowo nie jest. 

Dla skrzyżowania ul. Dąbrowskiego i Rzgowskiej poświęciliśmy pierwszy fragment: 

1) Skrzyżowanie z ul. Rzgowską. 
W dokumentacji projektowej możemy przeczytać: Ze względu na wąski pas drogowy, drogę rowerową o szerokości 2,0 m wzdłuż ul. Dąbrowskiego oraz dodatkowo przylegający do niej chodnik o szerokości od 1,5 m do 3,0 m, zlokalizowano na odcinku od ul. Rzgowskiej do rejonu ul. Łomżyńskiej poza pasem drogowym w parku i zieleńcu nad kanałem ogólnospławnym. Jezdnię ul. Dąbrowskiego od ul. Rzgowskiej do rejonu skrzyżowania z ul. Kilińskiego zaprojektowano o szerokości 7.0 m. Parkowanie samochodów przewidziano tylko na chodniku (pas z kostki kamiennej wzdłuż jezdni) w ul. Rzgowskiej na północ od ul. Dąbrowskiego.

Zatem ważniejsze było wyznaczenie miejsc parkingowych na chodniku (sic!) niż wkomponowanie drogi dla rowerów przy jezdni ulicy, którą ta droga dla rowerów ma obsługiwać. Co uzyskujemy takim manewrem? 
Rowerzysta chcący wyjechać z drogi dla rowerów będzie zmuszony wjechać na chodnik (będący ciągiem pieszo-rowerowym) przy peronie przystankowym ul. Rzgowskiej (kierunek do centrum). A następnie próbować jakoś włączyć się do ruchu. Wjechanie na tę drogę dla rowerów będzie jeszcze trudniejsze. Rowerzysta jadący z centrum, przejeżdża skrzyżowanie a tuż za nim ma skręcić w lewo (na wschód) o ile nie będzie tam stał tramwaj na przystanku. Tramwaj ruszy dopiero wówczas gdy dostanie zielone, zatem kolejne oczekiwanie na przejazd pojazdów wzdłuż Rzgowskiej. 

W marcu 2019 kiedy odwiedziliśmy budowę, zdołaliśmy tylko sfotografować z drona felerne skrzyżowanie. 

Ale prawdziwy HIT okazał się dopiero teraz - w lipcu 2019 roku, kiedy prace postępują, ukazując swój ostateczny kształt! 
Szanowni państwo, tutaj werble... 
Na zakończenie drogi dla rowerów czeka na rowerzystów atrakcja roku! Rampa do skoków w dal! 
dabrowskiego peron3

Jeśli jeszcze tego nie widzicie dokłądnie, to zobaczcie na żółtą krawędź peronu przystanku 
dabrowskiego peron1A teraz sobie wyobraźcie, że jadąc ul. Rzgowską chcecie skręcić w lewo (na nową drogę dla rowerów) i akurat nie ma tramwaju na tym przystanku. Co robicie? 
dabrowskiego peron4

A co z wyjeżdżającymi z drogi rowerowej? Najwyraźniej projektanci stwierdzili, że można z niej wyjechać jedynie w stronę północną. 
dabrowskiego peron4

I wiecie co jest najgorsze? Tego już się nigdy nie naprawi. 

{hb}