Wydawałoby się że w mieście z Kartą Brukselską takie rzeczy nie mogą się zdarzyć. A jednak! Nowopowstała droga dla rowerów wzdłuż al. Bandurskiego zamiast ułatwiać rowerzystom jazdę, będzie wymuszała zsiadanie lub jazdę obok drogi dla rowerów

bandurskiego co poszloŻyjąc w mieście, w którym policja drogowa jak mantrę powtarza, że "największym grzechem rowerzystów jest przejeżdżanie po przejściach dla pieszych", można by dojść do wniosku że problem ten jest na tyle poważny że urzędnicy budujący nowe drogi dla rowerów zrobią wszystko aby unikać sytuacji gdzie rowerzysta jadący drogą dla rowerów wjeżdża na przejście dla pieszych... 

Otóż nie. Jedna z dwóch tegorocznych inwestycji rowerowych wzdłuż al. Bandurskiego na Retkini, okazuje się festiwalem pomyłek i niedociągnięć! Niby buduje się drogę dla rowerzystów, ale wszystko robi się tak aby komfort jazdy rowerem po tej ulicy zmniejszyć. Pisaliśmy w osobnym artykule (kliknij) o niedorzecznej szerokości drogi dla rowerów. Teraz o kolejnym kwiatku - skrzyżowaniu z al. Wyszyńskiego. 

To najdalej na południe wysunięta część zbudowanej drogi dla rowerów. To tu się ona zaczyna i łączy al. Wyszyńskiego z systemem dróg dla rowerów. Według projektu jaki wykonawca drogi dostał do zbudowania, skrzyżowanie to prezentowało się mniej więcej tak 

Załącznik do przetargu który rozstrzygnięto w październiku 2016Załącznik do przetargu który rozstrzygnięto w październiku 2016

Przeciągające się prace budowlane mogły mieć winnego w samym urzędzie - od maja obserwowany był zastój na niemal gotowej drodze dla rowerów. Czego brakowało - organizacji ruchu: znaków pionowych i poziomych. Kiedy w końcu zaczął się zbliżać ostateczny termin oddania drogi (koniec czerwca, mimo początkowego końca maja 2017), zaczęły pojawiać się znaki pionowe, malowano farbą znaki i przejazdy. 

Bandurskiego przejazd przy Wyszyńskiego Bandurskiego przejazd przy Wyszyńskiego

Taki stan rzeczy utrzymał się zaledwie jedną dobę, kiedy to wykonawca starł wymalowane przejazdy dla rowerów. 

BandurskiegoWyszynskiego-przejazd

Wówczas skierowaliśmy pismo do urzędu celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. 

Przesłane do UMŁ pytania brzmiały: 

  1. Czy w stosunku do projektu z przetargu zaszły jakieś zmiany? 
  2. Jeśli tak, to na podstawie których konkretnych przepisów (jako osoba biegła w tym temacie z pewnością pomoże mi pan ze skazaniem konkretnych paragrafów) została zmodyfikowana docelowa organizacja ruchu po zakończeniu budowy drogi dla rowerów?
  3. Proszę także o przesłanie zatwierdzonej organizacji ruchu, jeśli jest ona inna od tej zawartej w przetargu (z widniejącymi podpisami osoby zatwierdzającej z ramienia BIM)
  4. Proszę także o przypomnienie, na którym posiedzeniu Miejskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego była poruszana sprawa tego skrzyżowania? 
  5. Jeśli była, proszę o podesłanie protokołu, jeśli nie - proszę o odpowiedź czemu?

W międzyczasie na skrzyżowaniu zaszły kolejne zmiany, tak kuriozalne że fotografie tego rozwiązania obiegły całą Polskę i stały się obiektem drwin i żartów na temat łódzkich urzędników. 
BandurskiegoWyszynskiego-przejscie

Jeszcze bardziej kuriozalnie wygląda to na samym początku tej drogi, na którą znaki pionowe zmuszają wjechać każdego jadącego wcześniej al. Wyszyńskiego 
WalteraJankeWyszynskiegoWaltera-Janke Wyszyńskiego (wlot południowy)

W końcu dostaliśmy odpowiedź na nasze pismo skierowane do UMŁ. Oto jego treść wraz z podanymi nazwiskami i autorami tego rozwiązania
BIM odp

Zwróćcie uwagę na daty przyjęcia organizacji ruchu - niemal miesiąc po planowanym oddaniu drogi do użytku! 
Co jeszcze ciekawsze, sekretarzem Miejskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która powinna zajmować się właśnie takimi sprawami, jest autor tego pisma - Janusz Maciaszek. 

Projekt organizacji ruchu Bandurskiego WyszynskiegoProjekt organizacji ruchu Bandurskiego Wyszynskiego

Sytuacja ta jest tak bardzo kuriozalna, że trudno ją nawet skomentować. Najwyraźniej urzędnicy odpowiedzialni za organizację ruchu w Łodzi nie do końca pojęli że drogi dla rowerów buduje się dla bezpieczeństwa i komfortu poruszania się rowerem...

Zwróciliśmy się do Biura Inżyniera Miasta z prośbą o podanie podstaw prawnych takiego rozwiązania. 

NASZA PROPOZYCJA 
Jednak gdy nadal urzędnicy będą upierać się, że na tak rozległym skrzyżowaniu nie można stworzyć przejazdów dla rowerów, proponujemy rozwiązanie kompromisowe. Sprowadza się do tego, aby na tak rozległym skrzyżowaniu doprowadzić drogi dla rowerów i postawić znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu" przy każdej z końcówek rowerówki. Pozwoli to na przejechanie rowerem obok przejścia dla pieszych, ale z zachowaniem pierwszeństwa samochodów. 
Propozycja organizacji ruchu Bandurskiego Wyszyńskiego FF

Jeśli przerywanie jazdy i przepychanie pojazdu urzędnicy uważają za metodę poprawy bezpieczeństwa ruchu, to może takie rozwiązanie zaczną stosować? <żart>

Od czasu wyznaczenia przejść dla rowerów mijają kolejne tygodnie, a my staramy się wydostać z Biura Inżyniera Miasta odpowiedź na pytanie, które to przepisy prawa nie pozwoliły na wyznaczenie przejazdów. Niestety, w międzyczasie media powielają opinię o "niezgodności z przepisami" tymczasem kierownik oddziału w BIM Janusz Maciaszek, odpisał w którym nie wyjaśnił podstaw prawnych, tylko dlaczego miał prawo podjąć taką subiektywną opinię.

{hb}