ZDiT po dwóch tygodniach w końcu udzielił nam odpowiedzi na pytanie - ile wykorzystano z tegorocznych funduszy na infrastrukturę rowerową? 

Dwa tygodnie temu wysłaliśmy do Zarządu Dróg i Transportu z pozoru proste pytania: ile i na co wydano w 2013 roku fundusze z tak zwanego budżetu rowerowego? Skala tego budżetu była jedną z największych w Polsce i wynosiła równe 10 mln zł. Okazuje się, że ZDiT wydał niemal cała tą kwotę... ale...

Na co wydano? 

Wszystkie te wydatki dają sumę 9823922,89* zł, co z 10 mln zł daje 176977,11 oszczędności

Pozytywnie? 
Można oczywiście mówić, że w końcu Łódź miała duży budżet rowerowy i wydano go prawie w całości. Jednak gdy weźmie się pod uwagę, że spora część została wydana na dokończenie zeszłorocznych inwestycji, a największą tegoroczną inwestycją jest droga dla rowerów (Wojska Polskiego) o raczej małym znaczeniu strategicznym dla rozwoju ruchu rowerowego w mieście i małym zapotrzebowaniu społecznym, pozostajemy z 21 skrzyżowaniami i przejazdami rowerowymi. Można oczywiście wspomnieć o budowanej rowerówce wzdłuż al. Rydza-Śmigłego, ale od razu trzeba dodać - to inwestycja "przyszłoroczna" - bo zostanie opłacona z przyszłorocznego budżetu rowerowego.

Wydatki ZDiT 
Na przestrzeni ostatnich lat w 2013 roku wydano stosunkowo największą kwotę na rozwój infrastruktury rowerowej. W 2014 planowana jest jeszcze większa kwota - 18 mln zł. Czy to wystarczy aby przybliżyć realizację postanowień Karty Brukselskiej

Rok

plan zł

wykonanie

2007

1 249 257

1 240 875

2008

62 300

62 220

2009

450 000

0

2010

5 500 000

192 778

2011

3 113 000

2 797 758

2012

10 887 000

5 941 464,38

2013

10 000 000

9 823 922,89*

*stan na 11 grudnia 2013

Skarbnik miasta nie dotrzymał obietnicy
W grudniu 2012 roku na sesji Rady Miejskiej, skarbnik Miasta Krzysztof Mączkowski publicznie zadeklarował, że dokona zwiększenia tegorocznego budżetu na inwestycje rowerowe. Oznaczać miało to mniej więcej tyle, że kwota budżety 2013 miała zostać powiększona o sumę wydaną na inwestycje rozpoczęte w 2012 a zakończone w 2013. Do takiej publicznej deklaracji nakłonił skarbnika radny Bartosz Domaszewicz, my zaś w przerwie tamtej sesji poprosiliśmy skarbnika o powtórzenie... 
 

Co więcej, po pół roku UMŁ otrzymał dziesiątki listów od rowerzystów z pytaniami o te obiecane pieniądze. Urząd odpisywał, że "cały czas analizuje"! Mijają kolejne miesiące a z obiecanego w tym roku budżetu w wysokości 14,5 mln zł wyszło tylko 10 mln. 
Skarbnik teoretycznie ma 3 tygodnie na dopełnienie swojej obietnicy, a nawet jeśli to wątpliwe aby ZDiT zdołał taką dodatkową kwotę wydać. 

{hb}